Faworki to tradycyjne ciasteczka smażone w karnawale i na Tłusty Czwartek. U mnie w domu to coroczny must have. Zawsze robi je moja mama, z przepisu swojej mamy. Do tej pory ten przepis był przekazywany wyłącznie ustnie. W tym roku postanowiłam to zmienić. Szkoda by tak dobry przepis nie ujrzał światła dziennego.
Składniki :
• 0.5 kg mąki pszennej
• 5 żółtek
• 1 kieliszek czystej wódki
• 100 ml kwaśnej śmietany (pół kubeczka)
• 2-3 kostki smalcu do smażenia
• cukier puder i cukier waniliowy do dekoracji
• 5 żółtek
• 1 kieliszek czystej wódki
• 100 ml kwaśnej śmietany (pół kubeczka)
• 2-3 kostki smalcu do smażenia
• cukier puder i cukier waniliowy do dekoracji
Z mąki, żółtek, wódki i śmietany zagnieść ciasto. Ciasto należy wyrabiać na tyle długo, by po przekrojeniu, w cieście ukazały się pęcherzyki powietrza.
Ciasto wałkować bardzo cienko - na grubość ok 1-2 mm*. Rozwałkowane ciasto pokroić w paski grubości ok 3cm, wyciąć z nich faworki i wywinąć w charakterystyczny sposób.
Smażyć na dobrze rozgrzanym smalcu z obu stron na złoty kolor. Usmażone chrusty przekładać pergaminem lub ręcznikiem kuchennym by ociekły z nadmiaru tłuszczu. Wystudzone faworki oprószyć cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym.
Najlepiej smakują na drugi dzień.
* - im faworki są cieniej rozwałkowane, tym są kruchsze i smaczniejsze.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz