piątek, 27 grudnia 2013

Sałatka z tuńczykiem

Kolejna propozycja na stół, nie tylko od święta. W mojej rodzinie jest odkąd pamiętam. Zawsze przygotowywana na ważniejsze okazje. Orzechowy akcent będzie miłym zaskoczeniem ;) Jedna z moich ulubionych :)




Składniki :

  • 1 torebka ryżu
  • 2 puszki tuńczyka w oleju
  • 1 puszka kukurydzy konserwowej
  • 200g orzechów włoskich siekanych

Ryż ugotować i wystudzić. Tuńczyka wraz z olejem rozdrobnić widelcem, kukurydzę odsączyć, orzechy drobno posiekać. Wszystkie składniki ze sobą połączyć i dobrze wymieszać. Sałatka jest najlepsza na drugi dzień, kiedy wszystkie smaki dobrze się połączą.

Odradzam użycie tuńczyka w sosie własnym - sałatka będzie za sucha.

 Są to proporcje na dużą imprezę, na mniejszą wystarczy zmniejszyć porcję o połowę.


 




 Smacznego!

Rolada łososiowo szpinakowa

Coś dla miłośników szpinaku. Fajny pomysł na oryginalną przystawkę. Zbliża się Sylwester, więc warto zaskoczyć gości jakąś nowością na stole ;)



(zdjęcia przyznaję bez bicia, nie powalają, ale wykonane dosłownie na chwilę przed podaniem rolady na stół, więc robione na szybko...)


Składniki:
  • 1 op. mrożonego szpinaku 750g
  • 400-500g łososia wędzonego w plastrach
  • 2 op serka śmietankowego, czosnkowego lub chrznanowego (u mnie Almette czosnkowy)
  • 1 łyżeczka masła
  • 4 jajka
  • czosnek lub chrzan do smaku
  • sól, pieprz


Podsmażyć szpinak na łyżce masła, w zależności jaki preferujemy smak dodać chrzan lub czosnek (u mnie 5 ząbków - lubimy wyrazisty smak), sól, pieprz. Dusić do odparowania płynu. Ostudzić i dodać 4 żółtka. Wszystko dokładnie wymieszać. Żeby ciasto miało ładny jednolicie zielony kolor, polecam całą masę potraktować blenderem.

Białka jaj ubijamy na sztywno z dodatkiem soli, delikatnie mieszamy ze szpinakiem. Powstałą masę przelewamy na blachę od piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy 15 minut w 190*C.

Przestudzony placek smarujemy dokładnie serkiem, na nim ścisło układamy plastry łososia i zawijamy jak roladę. Całość ścisło zawijamy w folię spożywczą i chłodzimy kilka godzin w lodówce.
Przed podaniem pokroić w plastry.


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Śledzie po kaszubsku

Skoro święta, to nie może zabraknąć też i śledzi. Przepisów na nie jest ogrom. Ja polecam wypróbowany przepis, gości na naszym stole od kilku lat - zawsze wygrywa na popularności z maminymi śledziami w oleju ;) Minimum składników, maksimum smaku. A co najważniejsze, można je zrobić kilka dni przed świętami ;)




Składniki:
  • 6 płatów matiasów
  • 1 łyżka miodu naturalnego
  • 4 średnie cebule – może być więcej
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • olej (tylko tyle by zeszklić cebulę)
  • sól, pieprz



Cebulę pokroić w piórka, na rozgrzany olej wrzucić cebulę i dusić do miękkości, następnie dodać miód, ocet i koncentrat. Dokładnie wymieszać, przyprawić solą i pieprzem. Sos odstawić by wystygł. Płaty matiasów można wymoczyć, ale nie jest to koniecznie jeśli ktoś lubi ich zdecydowany smak. Jeśli są wyjątkowo słone, można je przelać zimną wodą. Śledzie pokroić na kawałki, układać warstwami w słoiku: sos, śledzie, sos, śledzie - ostatnią warstwą powinien być sos. Przykryć i dostawić do lodówki na 2-3 dni.



Moje rady:
  • Śledzie im dłużej są w lodówce, tym są smaczniejsze, dlatego ja ich w ogóle nie płuczę, tylko od razu przekładam sosem. 
  • Pod wpływem czasu ich smak zostaje przełamany. Z tego względu nie dodaję soli do sosu, ta ze śledzi w zupełności wystarcza.
  • Im krócej śledzie się moczyły, tym dłużej można je przechowywać w lodówce. U mnie najdłużej stały 2 tygodnie.


Przyznam, że miałam duży problem, czy tak nazwać te śledzie. Nazwa nie jest zastrzeżona, ale ilość przepisów w sieci pod tą nazwą jest ogromna, a składniki w nich zawarte czasem wprawiają w osłupienie. Wychodzi na to, że każdy śledź będzie "po kaszubsku" jeśli tylko w składzie będzie miał cebulę i koncentrat pomidorowy ;)

niedziela, 15 grudnia 2013

Likier kokosowy a'la Malibu

Święta to dobry czas na spotkania z najbliższymi, może warto by było ich ugościć czymś swojej produkcji? Miłośnikom kokosowych smaków, ale też tym preferującym lekkie trunki polecam domowe Malibu ;)



Składniki:
  • 200g wiórek kokosowych
  • 250ml spirytusu lub 500ml czystej wódki
  • 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 1 puszka mleczka kokosowego
Wiórki zalać alkoholem i odstawić na 3-4 dni. Po tym czasie odcedzić wiórki - można na sitku, bądź jak ja, w sokowirówce, wtedy można je ponownie wykorzystać np. do ciasta rafaello, lub do dekoracji ciast. Zmiksować ze sobą 3 puszki mleka, po czym powoli dolać przecedzony alkohol. Całość krótko miksować. Gotowy trunek przelać do butelki lub karafki. Trzymać w lodówce. Idealny do picia już po 2-3 dniach.

sobota, 14 grudnia 2013

Strucla makowa

Święta bez makowca? No way! Banalnie prosty w przygotowaniu, w sam raz do upieczenia przed świętami, zamrożenia, a w dzień przed Wigilią wystarczy rozmrozić, udekorować i na stół :)



Składniki na 3 strucle po ok 35cm każda:

  •     3 szklanki mąki pszennej + mąka do podsypania stolnicy
  •     180 ml letniego mleka
  •     150 g margaryny (lub masła), roztopionej, ochłodzonej
  •     6 żółtek (białka odłożyć do masy makowej, będą nam jeszcze potrzebne)
  •     45 g świeżych drożdży lub 21 g suchych
  •     6 łyżek cukru
  •     pół łyżeczki soli
  •     1,5 łyżki spirytusu (lub np. wódki, rumu)
  •     1 duże opakowanie cukru waniliowego (16 g)  lub ziarenka z 1 laski wanilii

Masa makowa:
  •     500 g suchego maku
  •     160 g cukru (zazwyczaj dodaję mniej)
  •     100 g rodzynków
  •     50 g orzechów włoskich, posiekanych
  •     3 łyżki miodu
  •     olejek migdałowy do smaku
  •     1 łyżka miękkiej margaryny
  •     250g  kandyzowanej skórki pomarańczowej
  •     6 białek (z ciasta)



Mak zaparzyć w 500 ml wrzącej wody, odstawić do wystygnięcia, odcedzić i dwukrotnie zemleć.
Dodać pozostałe składniki (na końcu delikatnie wymieszać z ubitymi białkami, które nam pozostały z ciasta).


Drożdże suche wymieszać z mąką (z drożdży świeżych zrobić rozczyn). Dodać pozostałe składniki, dobrze wyrobić, na koniec dodać rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać do momentu, aż cały tłuszcz się "wchłonie". Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok 1-2h)

Po tym czasie ciasto podzielić na 3 części. Każdą z nich rozwałkować na prostokątny placek, nałożyć masę makową, zostawiając po bokach około 2-3cm wolnego miejsca. Zawinąć jak roladę, końce podwinąć pod spód ciasta.  Każdą ze strucli przenieść na papier do pieczenia posmarowany olejem, dwukrotnie zawinąć luźno - w trakcie pieczenia ten zabieg nada ładnego kształtu. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok 15 minut.

Na dużej blaszce ułożyć ciasta w dużych odstępach. Piec w temperaturze 190*C przez około 30-40 minut, aż ciasto nabierze ładnego złoto-brązowego koloru (kolor będzie widać przez papier).
Po upieczeniu wyjąć strucle z pieca, rozciąć papier by wystygły.



Ciasto można od razu udekorować np. lukrem, skórką pomarańczową czy makiem, bądź też szczelnie zawinąć w folię spożywczą i zamrozić.
Przed podaniem wystarczy wyjąć z zamrażarki na ok 2-3 godziny wcześniej, potem udekorować według uznania.


Smacznego!

piątek, 6 grudnia 2013

Puszek z jabłkiem

Dziś są Mikołajki, z tej okazji postanowiłam zrobić dla moich mężczyzn ciacho. Najzwyklejsze, najprostsze, ale i dzięki temu najsmaczniejsze. Niezwykle puszyste, przypominające biszkopt z dużą ilością jabłek. Obsypane cukrem pudrem idealnie wpisuje się w klimat jaki mamy za oknem. Serdecznie polecam.




Składniki:

  • 8 jajek
  • 1 szkl. cukru
  • 200g masła
  • 300ml mleka
  • 500g mąki pszennej
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 7-8 jabłek średniej wielkości
  • ew. cynamon do smaku


Masło i mleko umieścić w garnuszku, podgrzewać do momentu rozpuszczenia się masła. Przestudzić. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Jabłka obrać, pokroić w mniejsze kawałki. Jajka ubić z cukrem do białości, dodać ostudzone masło z mlekiem i wymieszać. Do masy powoli dodawać mąkę z proszkiem mieszając drewnianą łyżką do połączenia się składników. Formę wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto (konsystencja bardzo gęstej śmietany), na wierzchu ułożyć jabłka, można je posypać cynamonem. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika, piec przez ok 55 minut w temperaturze 180*C, lub do suchego patyczka.




Ciasto jest tak smaczne, że z powodzeniem może stanąć na świątecznym stole obok tradycyjnego makowca ;)

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Pierniczki


Ładne, prawda?
A jakie smaczne ;)
Kiedy pierwszy raz piekłam pierniczki nie miałam o nich zielonego pojęcia. Wyobraźcie sobie, że upiekłam je na chwilę przed świętami, udekorowałam i powiesiłam na choinkę. Były masakrycznie twarde - wtedy nie wiedziałam jeszcze, że te ciasta potrzebują czasu by "dojrzeć" - czyli krótko mówiąc zmięknąć. Tym razem byłam sprytniejsza, i te upiekłam już pod koniec listopada. Teraz leżakują sobie i czekają na dekorację.


Składniki:

  • 550g mąki pszennej + do podsypywania
  • 300g miodu (najlepiej naturalnego) u mnie leśny z Mazur
  • 100g cukru pudru
  • 60g przyprawy do piernika (użyłam firmy Kotanyi) - ok 2 opakowania
  • 120g masła
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej

Jeśli miód nam się skrystalizował, można go podgrzać w garnuszku do momentu uzyskania konsystencji płynnej, warto dodać do niego masło - wtedy łatwiej ciasto się wałkuje. Mój miód był płynny więc podgrzałam tylko masło.

Miód, masło i pozostałe składniki wyrobić na jednolite ciasto - ważne by wszystkie składniki dobrze połączyły się ze sobą. Ciasto wałkować podsypując mąką na grubość ok 3-5mm w zależności jakie mamy foremki i jaką grubość preferujemy. Wykrawać pierniczki foremkami. Jeśli chcemy mieć w pierniczkach otworki do przewlekania sznureczka (np. jako dekoracja na choinkę) przed pieczeniem należy zrobić otwór np. za pomocą słomki.
Piec ok 7 minut w temperaturze 180*C

  

Po upieczeniu pierniczki będą dość twarde, dlatego warto je zamknąć szczelnie by przez te 3-4 tygodnie zmiękły i były gotowe do jedzenia. 


Dekorację zostawiłam sobie "na deser", choć nie wiem czy mi się to uda - ich zapach jest tak obłędny, że dziwnym trafem pierniczki sukcesywnie znikają z puszek ;)

Smacznego!

Inspiracje: http://www.mojewypieki.com/przepis/pierniczki-przepis-ii

środa, 9 października 2013

Rogaliki zatapiane

Rogaliki powstały bardzo spontanicznie, marmolada różana aż się prosiła by coś z nią zrobić. Przepis znaleziony na luźnej karteczce, prawdopodobnie pochodzi z jakiegoś kalendarza.
Rogaliki są lekko chrupiące z wierzchu, mięciutkie w środku. Krucho drożdżowe ciasto długo zachowuje świeżość. Znikają szybciej niż się je robi.



Składniki:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej + pół szklanki do podsypywania
  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki mleka
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 120 g masła, roztopionego
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • 20 g drożdży świeżych lub 10 g drożdży suchych
  • twarda konfitura do nadziewania
  • jajko roztrzepane z łyżką mleka do posmarowania
  • cukier puder do oprószenia


Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami, ze świeżych zrobić rozczyn. Dodać pozostałe składniki i wyrobić elastyczne, lekko klejące ciasto. Po wyrobieniu, uformować z niego kulę, obtoczyć delikatnie w mące i zanurzyć w lodowatej wodzie.
Czekać aż wypłynie. U mnie zajęło to 35 minut.
Gdy ciasto wypłynie, delikatnie przełożyć je na stolnicę oprószoną mąką. Dokładnie wyrobić i podzielić na 4 części. Każdą z nich rozwałkować na kształt koła, lub wykrawać koła przy pomocy dużego talerza - wtedy wszystkie rogaliki wychodzą jednakowe. Każde koło podzielić na 8 części, u podstawy każdej rozłożyć łyżkę marmolady.
 Zawinąć od podstawy formując rogaliki, gotowe układać na blaszce wysmarowanej masłem, lub wyłożonej papierem do pieczenia. Odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 30 minut. Po tym czasie posmarować roztrzepanym jajkiem i piec ok 15 minut w 180*C. Jeszcze gorące oprószyć cukrem pudrem.


Z podanych składników wyszło mi ok 50 małych rogalików - takich na 2 gryzy ;)

środa, 11 września 2013

Muffinki idealnie czekoladowe

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich skrytych czekoladoholików. Bardzo czekoladowe, wilgotne, rozpływające się w ustach. Czy można chcieć czegoś więcej? Przepis mam od koleżanki, która podała je na swojej parapetówce (:-*)



Składniki na 12 sztuk:
  • 140g masła
  • 60g poszatkowanej gorzkiej czekolady
  • 1/2 szklanki dobrego ciemnego kakao
  • 3/4 szklanki mąki
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 duże jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/3 łyżeczki aromatu waniliowego 
  • szczypta soli
  • 1/2 szklanki śmietany 12% lub 18% (ja dałam jogurt grecki) 
  • opcjonalnie groszki czekoladowe do dekoracji   

 

Do rondelka z grubym dnem włożyć masło i czekoladę, podgrzewać mieszając, aż składniki się roztopią. Zdjąć z ognia, dodać kakao i wymieszać dokładnie łyżką do połączenia składników. Masę odstawić do ostygnięcia. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia oraz sodą.

Do jajek dodać cukier,  aromat i sól, dokładnie wymieszać do połączenia składników. Wlać przestygniętą masę czekoladową i wymieszać łyżką. Do masy dodać 1/3 mąki i zamieszać. Wlać  śmietanę, wymieszać.  Dodać resztę mąki i krótko wymieszać łyżką do połączenia składników.

Ciasto przełożyć do blaszki na muffinki wyłożonej papierowymi foremkami lub posmarowanej masłem i posypanej mąką. Piec przez około 20-21 minut na funkcji termoobieg w temperaturze 160oC (na funkcji góra-dół 180oC). Jeśli będziemy piec dłużej, babeczki będą bardziej suche, więc radzę trzymać się 21 minut.


piątek, 6 września 2013

Karp pieczony z pieczarkami

Bo kto powiedział, że karp jest tylko od święta? W moim domu karp jest często jadaną rybą, zawsze świeży, ze sprawdzonego źródła.
Propozycja dobra zarówno na obiad, jak i ciepłą kolację. Delikatny, soczysty, lekkostrawny - jednym słowem zdrowy.



Składniki:
  • 1 karp (może być też każda inna duża ryba, np. leszcz)
  • 3 małe cebule
  • kilka pieczarek
  • przyprawy - sól, przyprawa do ryb
  • masło



Rybę oczyścić, sprawić, pokroić na dzwonka. Formę do zapiekania wysmarować masłem. Rybę natrzeć przyprawami i ułożyć w formie. Na rybie rozłożyć pokrojoną w pół księżyce cebulę i pieczarki pokrojone w ćwiartki. Całość przykryć folią aluminiową. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 1 godzinę. Podawać z pieczywem.



Smacznego!

poniedziałek, 2 września 2013

Comber czekoladowy

Jedno z ulubionych ciast mojego męża. Gości na stole przy każdej większej okazji, ale sprawdza się też idealnie jako typowe ciasto na niedzielę. Z braku typowej dla combra pół okrągłej foremki, piekę go w zwykłej keksówce - ale niedługo się to zmieni ;) Ciasto pięknie rośnie i jest wilgotne, dzięki czemu dłużej zachowuje świeżość.


Składniki:
  • 1,5 szklanki mąki
  • 3 łyżki kakao
  • 3/4 - 1 szklanka cukru
  • 250g masła
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 łyżki wody
  • aromat rumowy


Masło, cukier, wodę i kakao rozpuścić w rondelku na wolnym ogniu. Zdjąć z palnika, i w gorącą masę wmieszać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i aromat. Do ciasta dodawać po kolei żółtka. Białka ubić na sztywną pianę, delikatnie połączyć z ciastem. Foremkę wysmarować masłem, obsypać bułką tartą. Przelać ciasto. Piec w 180*C przez ok 45 minut lub do suchego patyczka.
Wystudzone ciasto można udekorować polewą czekoladową lub cukrem pudrem.







sobota, 31 sierpnia 2013

Ryba w occie

Nie wiem jak dla Wy, ale ja uwielbiam ryby pod każdą postacią. Śmiało mogłabym nimi zastąpić każde inne mięso. Nie mogło być zatem inaczej-  nadmiar ryb, których nie daliśmy rady zjeść podczas urlopu wsadziłam w słoiki.
Wielką zaletą takiej ryby jest to, że praktycznie "nie ma ości" - oczywiście ości są, ale pod wpływem octu robią się tak kruche, że wręcz nie wyczuwalne.
Idealna opcja dla tych, co ryby lubią, ale ości już nie koniecznie ;)



Dokładnych proporcji nie jestem w stanie podać. Prócz zalewy wszystko robię "na oko"

Składniki:
  • ryby słodkowodne (np. płocie, leszcze, okonie itp)
  • sól
  • mąka
  • olej

Zalewa:
  • 4 szklanki wody
  • 1 szklanka octu 10%
  • 1 szklanka cukru
  • 1 czubata łyżka soli
  • przyprawy - ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziarnisty

Niektórzy dodają jeszcze cebulę, ale ja nie dodaję, bo ryba potrafi się po niej zepsuć.



Zaczynamy od sprawienia ryb - pozbywamy się łusek, głów, wnętrzności, ew. płetw. Jeśli ryby są duże, można je pokroić. Umyte i osuszone ryby nacieramy solą do smaku. Obtaczamy w mące z każdej strony i smażymy na złoty kolor na średnim ogniu.

Z podanych składników gotujemy zalewę, rybę przekładamy do słoików tak ścisło jak się da. Zalewamy gorącą zalewą, od razu zakręcamy i odstawiamy do góry dnem do wystygnięcia.


czwartek, 29 sierpnia 2013

Sałatka obiadowa do słoików cioci Moni

Mam w rodzinie taką dobrą duszę, siostrę mojego męża, która ma dar do znajdowania ciekawych i przede wszystkim bardzo smacznych przepisów na przetwory. Tą sałatkę po raz pierwszy spróbowałam podczas urlopu i od razu przypadła mi do gustu. Postanowiłam ją zrobić, bo to jedna z niewielu sałatek ze słoika którą mój mąż toleruje :D


Składniki:
  • kapusta biała 2,5 kg
  • pomidory 1 kg
  • ogórki 1 kg
  • papryka czerwona 1 kg
  • cebula 1 kg
  • marchew 1/2 kg
Zalewa:
  • woda 8 szkl.
  • ocet 2 szkl.
  • cukier 2 szkl.
  • liść laurowy 6 szt.
  • ziele angielskie 10 szt. 



Kapustę poszatkować, ogórki pokroić w talarki, marchew zetrzeć na tarce, cebulę pokroić w piórka, paprykę i pomidory pokroić w drobną kostkę. Każde z warzyw przełożyć do osobnych misek, nasolić i odstawić na ok 4 godziny. Po tym czasie odsączyć powstały sok. W dużej misce połączyć wszystkie warzywa i dobrze wymieszać. Sałatką ścisło napełnić wyparzone słoiki. Zalać gorącą zalewą i pasteryzować do momentu pojawienia się pierwszych pęcherzyków powietrza w garnku.



Z podanej ilości wyszło mi 17 słoiczków po 450ml. Podwoiłam porcję zalewy (pierwotnie było 4 szkl wody i 1 szkl octu), ta ilość w zupełności wystarczy na tą ilość warzyw ;)

Smacznego!

sobota, 13 lipca 2013

Quiche z cukinią

To był mój debiut jeśli chodzi o wytrawne tarty. Ale jak to mówią, do odważnych świat należy. Na nadzienie złożyło się to, co było akurat w lodówce. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania!



Składniki na  ciasto:

  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 100g masła
  • 1 jajko i 1 żółtko
  • duża szczypta soli
  • 3 łyżki zimnej wody

Wszystkie składniki na ciasto dokładnie zagniatamy. Gotowe ciasto owijamy szczelnie folią i chłodzimy w lodówce przez przynajmniej 30 minut. W tym czasie można przygotować farsz.

Farsz:
  • 3 łyżki keczupu
  • mała puszka kukurydzy konserwowej
  • kilka plasterków szynki
  • 1 cukinia
  • przyprawy (oregano, bazylia, sól, pieprz)
  • cebula
  • 3 jajka
  • 250g śmietany 12%
  • żółty ser 

Cebulę kroimy w piórka, przesmażamy z szynką pokrojoną w kostkę. Cukinię myjemy i kroimy w cienkie plasterki. Ser ścieramy na tarce. Jajka mieszamy dokładnie ze śmietaną i przyprawami.

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na wielkość formy w której będzie pieczony quiche. Dokładnie oblepiamy ciastem boki formy i nakłuwamy widelcem. Podpiekamy w piekarniku przez 7-8 minut w 190 stopniach.
Po tym czasie, ciasto smarujemy keczupem, obsypujemy przyprawami, wykładamy na sam spód podsmażoną szynkę z cebulą, potem układamy kukurydzę i cukinię. Na wierzch wylewamy masę jajeczno-śmietanową. Całość posypujemy startym serem. Zapiekamy ok 40 minut w 190 stopniach.

Quiche smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Farsz można dowolnie modyfikować według własnego uznania.

sobota, 29 czerwca 2013

Duszona papryka

To "danie" jest tak proste jak konstrukcja przysłowiowego cepa. Jeśli ktoś lubi duszone warzywa, myślę, że będzie zachwycony. Danie jest lekkie, ale bardzo sycące. W sam raz na lekki obiad lub ciepłą kolację. W mojej rodzinie ten przepis jest praktykowany od lat z dużym powodzeniem :)



Składniki na 2 porcje:

- 1 duża czerwona papryka
- 1 duża żółta papryka
- 1 mała zielona papryka
- 2 małe białe papryki
- 2 pomidory
- 2 jajka
- 2 łyżki masła
- sól, pieprz


Papryki umyć, oczyścić, pokroić w kostkę. W garnuszku dusić paprykę na maśle, na wolnym ogniu do miękkości. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Dodać do papryki i
dusić razem jeszcze ok 10 minut do odparowania nadmiaru sosu. Pod koniec duszenia wbić jajka, dokładnie wymieszać, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać na gorąco.


Wygląd może nie jest specjalnie zachęcający, ale smak to wynagradza ;)
Tu podane z chlebem najeżonym ziarnami.

czwartek, 27 czerwca 2013

Chleb najeżony ziarnami (na zakwasie)

Przychodzi taki moment, kiedy ulubiony produkt czy danie zaczyna nam się nudzić.
Tak było w przypadku mojego ulubionego chleba na zakwasie. No, bo przecież ile można jeść chleb idealny?! ;)
Postanowiłam poszukać przepisu z dużą ilością ziaren, na takiego
typowego "śmieciucha" - bardzo zdrowego z resztą ;)
Ten jest genialny, odpowiednio wilgotny, z bardzo dużą ilością ziaren. Sprawdźcie sami.
Przepis znalazłam na stronie MojeWypieki



Składniki na ziarno:

- 35g siemienia lnianego
- 100g wody

Składniki na zaczyn:

-75g mąki pszennej
- 90g wody
- 2 łyżki zakwasu

 
Składniki na ciasto chlebowe:

- 380g mąki pszennej
- 40g mąki żytniej
- 30g uprażonych ziaren słonecznika
- 30g uprażonych ziaren siemienia lnianego
- 30g uprażonych ziaren dyni
- 175g wody
- 1 łyżka soli
- 130g namoczonego siemienia (woda + ziarno)
- zaczyn
- pół łyżeczki suchych drożdży (opcjonalnie)

Rano, w dzień przed pieczeniem namoczyć w zimnej wodzie siemię lniane. Szczelnie przykryć.
Z podanych składników zrobić zaczyn, składniki dobrze wymieszać. Przykryć i odstawić.
 Ziarna słonecznika, siemienia i dyni uprażyć na suchej patelni. Wystudzić.

Tego samego dnia, wieczorem zagnieść ciasto chlebowe. Zostawić do wyrośnięcia pod przykryciem na ok 3 godziny, w tym czasie zagnieść 2-3 razy. Po tym czasie zagnieść chleb jeszcze raz na blacie/stolnicy oprószonej mąką.
Foremkę wysmarować masłem i oprószyć mąką. Przełożyć do niej chleb. Zostawić do wyrośnięcia na całą noc. Wierzch można posmarować rozkłóconym jajkiem z mlekiem i obsypać ulubionymi ziarnami.

Piec w temperaturze 220*C przez ok 40 minut. Studzić na kratce.



niedziela, 16 czerwca 2013

Grillowany łosoś

Must have każdego rodzinnego spotkania przy grillu. Amatorom rybki z rusztu, na pewno zasmakuje :)


Składniki na 4 porcje:
  • 2 filety z łososia (ok 600-700g)
  • sok z cytryny
  • pieprz
  • sól morska
  • czosnek (świeży lub granulowany)
  • 1 łyżka cukru trzcinowego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1/4 szklanki oleju


Łososia umyć i osuszyć (nie trzeba czyścić z łusek), przekroić każdy filet na pół. Natrzeć świeżo mielonym pieprzem, solą morską i czosnkiem. Sok z cytryny wymieszać z cukrem, sosem sojowym i olejem. Filety łososia umieścić w torebce foliowej lub woreczku strunowym, zalać przygotowaną marynatą i szczelnie zamknąć. Marynować przez ok 9 godzin, a najlepiej całą noc. Co jakiś czas "wymieszać" składniki obracając woreczek. Grillować na rozgrzanym ruszcie najpierw od strony skóry przez ok 4-5 minut, później obrócić i grillować kolejne 4 minuty.


sobota, 15 czerwca 2013

Najprostszy placek z owocami

Jest tak banalnie prosty, że nie może się nie udać. Najzwyklejszy ze zwykłych, wystarczy godzina czasu by zrobić go od podstaw łącznie z upieczeniem. W sam raz, gdy goście mają wpaść na kawę.



Składniki:

  • pół kostki masła
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 4 jajka
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • owoce
  • cukier puder

Masło rozpuścić, utrzeć z cukrem. Powoli dodawać jajka. Ciągle miksując dodawać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Blaszkę natłuścić i wysypać mąką lub bułką tartą. Wylać ciasto do formy i ułożyć ulubione owoce. Piec przez 40 minut w 180*C. Wystudzone ciasto można posypać cukrem pudrem.



U mnie królują truskawki, ale ten placek wyśmienicie smakuje też z czereśniami, jagodami czy po prostu z jabłkami.

środa, 12 czerwca 2013

Ryżowe racuszki

Idealny pomysł na wykorzystanie ryżu, który został po obiedzie. Ktoś kto nie wie, nawet się nie domyśli co jest w składzie :) Smakowały zarówno dorosłemu jak i dziecku :)


Składniki:

1 torebka ugotowanego ryżu
1 1/4 szklanki mleka
1 1/4 szklanki mąki
1 jajko
1 1/5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
5 łyżeczek roztopionego masła

Do smaku można dodać cukru waniliowego, jeśli mają być w wersji na słodko.

 

Do miski wlać mleko i cały czas mieszając dosypywać mąkę wymieszaną z solą i proszkiem do pieczenia. Gdy składniki dobrze się połączą dodać ryż i jajko. Delikatnie wymieszać. Na koniec dodać roztopione masło.
Racuszki smażyć na suchej patelni do uzyskania złotego koloru.

 
Podawać z dżemem, syropem klonowym <3, lub w wersji wytrawnej z ulubionym sosem.
 




 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...